Jak samemu wyhodować kiełki?
Młode roślinki, które zaledwie wykiełkowały, to pełnia wartości odżywczych. Są maleńkie, ale zawierają wszystkie składniki odżywcze, jakie można znaleźć w dorosłych roślinach, ich stężenie jest więc znacznie wyższe – dlatego kiełki to samo zdrowie. Są one znakomitym sposobem na uzupełnienie swej diety w witaminy i minerały – gdy chce się odżywiać zdrowo, wprost nie można się bez nich obejść! W dodatku mają różne smaki, a wiele osób po prostu je uwielbia. Co więcej, prezentują się bardzo dekoracyjnie na kanapce czy sałatce, jest więc wiele powodów, dla których warto po nie sięgać. Najwartościowsze będą zaś kiełki wyhodowane samodzielnie!
Dlaczego lepsze własne?
Wszelkie produkty z własnej uprawy są lepsze niż te dostępne w sklepach, zwykle bowiem nie można mieć pewności co do ich pochodzenia i prawdziwego składu. Co prawda jest on podany na opakowaniu, ale w przypadku kiełek skąd można wiedzieć, czy nasiona, z jakich pochodzą, nie byłby na przykład poddawane jakimś chemicznym zabiegom? Poza tym najwartościowsze są kiełki świeże. Z tego też powodu trzeba je zużyć w ciągu krótkiego czasu od otwarcia opakowania, a to ze względu na ich sporą ilość bywa trudne. Nierzadko więc produkt pleśnieje zanim uda się go zużyć, a to zwykłe marnotrawstwo pieniędzy. Decydując się na samodzielną hodowlę kiełek, można znacznie zaoszczędzić, gdyż nasionka kosztują znacznie mniej niż gotowy produkt, a wystarczają na dłużej. Poza tym stale ma się dostęp do świeżych kiełków (zobacz: https://e-spar.com.pl/kategoria/ziola-kielki/693). Jeszcze ważniejsze może być to, że nasiona można znaleźć w bardzo szerokim wyborze, podczas gdy nawet w dobrze zaopatrzonych marketach wybór gotowych kiełków zwykle jest ograniczony.
Jak się za to zabrać?
Sposobów uprawy kiełków w domu jest wiele. Można robić to tak jak w przypadku rzeżuchy, wykorzystując watę czy ligninę, a nawet papierowy ręcznik, umieszczając go na talerzyku czy tacy i zwilżając. Warto przy tym wiedzieć, że większość kiełków wymaga namaczania przed wysianiem.
Bardziej profesjonalnym sposobem jest zakup kiełkownicy, czyli specjalnego pojemnika, który zapewnia kiełkom optymalne warunki – wilgoć i ciepło. Jest to rodzaj mini szklarenki, która czasem ma kilka pięter – tac, dzięki czemu można uprawiać większość ilość kiełków czy różne ich rodzaje jednocześnie.
Jeszcze lepszym sposobem, głównie ze względów wizualnych, jest specjalna kiełkownica w postaci szklanego słoika z drucianym wieczkiem. Sposób ten jest też niezwykle wygodny, gdyż kiełki trzeba przepłukiwać, a siatkowe wieczko doskonale to ułatwia. Wystarczy wlać wodę, potrząsnąć słoikiem, a następnie ją wylać. Takie słoiki często prezentują się bardzo dekoracyjnie – nierzadko są asymetryczne, mogą więc doskonale zdobić na przykład kuchenny parapet czy blat, zwłaszcza gdy znajdują się już w nim zielone roślinki. Kiedy zaś względu estetyczne nie są takie ważne, można pokusić się o wykonanie takiej kiełkownicy samodzielnie, korzystając ze zwykłego słoika.